na moim blogu znowu gości Bell, ale cóż poradzić. Ich produkty coraz bardziej zaskakują. Marka dba, by kobiety idące po mleko do Biedronki wyszły z kosmetykiem. Nowa limitowanka przyciąga do półek pięknymi opakowaniami i ciekawymi formułami.
Kolekcja obejmuje wibrujące kolorem lakiery do paznokci, bronzer, płynne rozświetlacze, utleniające się pomadki oraz takie w wersji płynnej. Dla każdego coś miłego. Póki co zdecydowałam się na rozświetlacz o numerze 1. Najpiękniejszy jest odcień 2, ale nada się dla opalonych karnacji a nie takich bladziochów jak ja. Bell zadbało też o kolor dla bardzo ciemnej skóry, czyli 3.
Rozświetlacz bardzo ładnie odbija światło. Nie jest to efekt tafli, nie ma też mnóstwa brokatu. To produkt dla fanek naturalnego strobingu. Można też wykorzystać go jako bazę pod sypki lub prasowany kosmetyk- wtedy osiągniemy prawdziwy blask. Ten wpis to takie pierwsze wrażenie, gdyż posiadam ten kosmetyk od dwóch dni. Wczoraj nałożyłam go na gołą skórę- efekt bez szału, praktycznie nie widać gdzie jest rozświetlacz a gdzie naturalny połysk. Dziś zaaplikowałam na podkład Estee Lauder Double Wear Light, bo to taki mój pewniak. Faktycznie rozświetlacz pięknie odbija promienie słońca, dobrze zastyga, fajnie się wpracowuje. Dużo osób jest zawiedzionych aplikatorem w postaci pędzelka a dla mnie to plus, bo i tak wolę nakładać produkt na palce lub podkładkę a następnie na twarz. Na plus jest także opakowanie, solidne, szklane, nieskomplikowane. To taki ultranaturalny rozświetlacz, ale myślę, że na lato bardzo się przyda, kiedy stawiamy na lekki, nieprzerysowany makijaż.
Ja mojego nr2 jeszcze nie użyłam, bo drugi dzień no makeup u mnie trwa☺ Ale w weekend spróbuję się nim pobawić😉 Na pierwszy rzut oka aplikator mnie lekko przeraził-tyle produktu nabiera, że szok! Ale myślę, że jakoś go okiełznam😊
OdpowiedzUsuńNabiera dużo, ale łatwo się ściąga w dół opakowania o brzeg :)
Usuńoooo ciekawy
OdpowiedzUsuńZakupy w Biedronce cieszą odkąd Bell wprowadza takie nowinki :)
UsuńNo i się zgadzamy ;) Kurde, nie mogę przeżyć, że ta dwójka taka ciemna :(
OdpowiedzUsuńMogłaby ładnie wyglądać nałożona na bronzer, ale nie chciałoby mi się kombinować :D
UsuńCały czas zastanawiam się nad tym produktem bo kocham rozświetlacze.
OdpowiedzUsuńTo się nie zastanawiaj, jeśli chcesz spróbować, bo pewnie zniknie w mig z półek (o ile jeszcze jest) :D
Usuńnie miałąm ale z chęcią wypróbuje
OdpowiedzUsuńZa takie pieniążki nie ma co się oglądać :)
Usuńjakiś czas temu przekonana mega pozytywnymi recenzjami kupiłam w Biedronce wosk do brwi w kredce - najgorzej wydane 10 zł w moim życiu :D
OdpowiedzUsuńJa go nie kupuję, bo z kolei natrafiłam na wiele negatywnych opinii :D Kilka postów wcześniej też opisałam jeden bubel z limitowanki :) Jak w każdej marce, są perełki, średniaki i te nietrafione kosmetyki.
UsuńO, nawet nie wiedziałam, że Bell ma coś takiego :D
OdpowiedzUsuńKilka razy w tygodniu lecę do Biedronki celem wyżywienia rodzinki, więc jestem na bieżąco z nowościami w szafie Bell :D
UsuńPlanuję prezentować każdą limitowankę, może uda mi się to postanowienie.
ja ostatnio się zachwyciłam produktami Bell :)
OdpowiedzUsuńTanie a dobre :)
UsuńFajnie się zapowiada ten rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
Usuń