w tym roku jakoś szczególnie czekałam na pierwszy śnieg. Mam nadzieję, że chociaż grudzień będzie biały, mroźny i piękny. Oczywiście co za dużo to niezdrowo, więc po grudniu mogłaby nastąpić wiosna :) Za co właściwie kocham zimę?
źródło: http://www.makelifeperfect.pl/
...za bielutki, puszysty śnieg...
...za zabawę na śniegu...
...za rodzinne Boże Narodzenie...
...za milutkie czapki, szaliki...
...za cieplutkie skarpety...
...za ogień w kominku...
...za rozgrzewające herbatki...
...za wieczory z książką pod kołderką...
za śnieg ❤
OdpowiedzUsuńale taki puszysty i czyściutki <3 U mnie aktualnie mokry i bury :(
Usuńciekawy wpis ; ) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam częściej :)
UsuńJa zimę lubię wyłącznie za Święta i możliwość picia herbaty litrami :D Chociaż wieczorem pod kocykiem z winkiem albo książką też nie pogardzę ;)
OdpowiedzUsuńKażda pora roku ma swoje uroki :)
UsuńOj tak duże chusty, koce i sweterki :D
OdpowiedzUsuńJestem na tak :D
UsuńNie przepadam za zimą.. Zazwyczaj u nas to ciapa a nie śnieg, jest zimno i zawsze jestem chora.. Jednak święta lubię bardzo! I widok śniegu także :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo szkoda, że u nas śnieg często zmienia się w błotko :( Ale te momenty, gdy bialutki śnieżek skrzypi pod stopami są piękne :)
UsuńMnie zimą brak światła, ale i tak bywa fajna. ;-)
OdpowiedzUsuńTrochę świeczek i jest światło oraz klimacik :D
Usuńsuper post :)
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
UsuńZa śnieg i jeszcze więcej śniegu :D
OdpowiedzUsuńHehe może w tym roku się uda :D
UsuńGdybym miała kominek, kochałabym ją bardziej :D
OdpowiedzUsuńJa jestem tą szczęściarą :D Kiedyś siadałam przy nim na kocyku z książką i herbatką... teraz brzuszek mi nie pozwala, ale choć na ogień mogę popatrzeć.
Usuń