czwartek, 20 kwietnia 2017

Nic nie robić, nie mieć zmartwień...

...to nie tylko tekst znanej piosenki, ale i dewiza kremu Tołpa Green Nawilżanie. Tak przynajmniej śpiewa on, gdy wsmarowuję go starannie w skórę. A dlaczego?

Bo dosłownie nie robi nic. Wybrałam go ze względu na informacje, że ma działanie silnie nawilżające i łagodzące. Roślinne ekstrakty z irysa i bawełny mają wpływać na podrażnienia oraz zatrzymywać wodę w naskórku. Nic z tego. Moja skóra podczas jego stosowania stawała się coraz bardziej sucha... Fakt, że jestem posiadaczką cery z tendencją do odwodnienia, ale właśnie na taki problem ten krem teoretycznie powinien się sprawdzić. Niestety to, co czytamy na kartoniku to obietnice bez pokrycia. Ba! Po pierwszym użyciu wystąpiło solidne podrażnienie. Skóra była czerwona a następnie schodziła z nosa i brody...
Konsystencja produktu to coś pomiędzy żelową a kremową formułą. Łatwo się wchłania, nadaje się pod makijaż. Gdy nałożymy za dużo produktu lekko się roluje, wtedy kosmetyki kolorowe nie będą trzymały się skóry. Bardzo przyjemnie pachnie, kwiatowo, subtelnie. W opakowaniu znajdziemy też próbki innych produktów, ale jeszcze ich nie testowałam.

Do tej pory marka kojarzyła mi się bardzo dobrze i dlatego spróbowałam kolejnego produktu. Niestety tym razem trafiłam na totalny bubel. Może Wy znacie inny, lepszy krem Tołpy?

8 komentarzy:

  1. Nigdy nie używałam kremu z tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  2. I still did not know this product but I was curious.
    I just follow the blog, follow back?
    Kisses
    http://virginiaferreira91.blogspot.pt/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam i wychodzi na to, że słusznie... Szkoda, że okazał się takim leniuszkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda i to wielka, bo jest tani i z opisu idealny dla mnie :)

      Usuń
  4. Ostatnio pokochałam płyn micelarny z Tołpy. Szkoda, że ten krem okazał się kompletnym bublem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co jestem wierna Garnierowi w kwestii płynów micelarnych <3

      Usuń

Anonimowych proszę o podpisywanie się pod komentarzami. Komentarze obraźliwe, zawierające spam, niepodpisane lub będące tylko reklamą nie będą umieszczane.
Na pytania odpisuję pod Twoim komentarzem.

Copyright © 2016 by Magdalena Magdziarz , Blogger