sobota, 9 kwietnia 2016

Beauty Crew...

...czyli pędzle za grosze. Kupiłam je już jakiś czas temu i zachęcona pozytywnymi opiniami w sieci, intensywnie je testowałam. Dziś podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat pędzli Beauty Crew.





Na pierwszy ogień idzie pędzelek, w którym pokładałam największe nadzieje. Dla mnie korektor pod oczy to niezbędny element makijażu i lubię go aplikować właśnie okrągłymi pędzlami lub gąbeczkami. Nie przepadam za aplikacją palcami lub płaskimi pędzelkami. Oto co mówi producent:

Beauty Crew BCP-81 pędzelek do precyzyjnej aplikacji korektora, pudru a także rozświetlacza.
Niezwykle delikatny pędzelek o kształcie małej kulki, wykonany z miękkiego, gęstego syntetycznego włosia, przeznaczony do aplikacji korektora, pudru, rozświetlacza lub kosmetyków mineralnych. Niezastąpiony do nanoszenia wszelkiego rodzaju produktów o płynnej konsystencji, pozwala na ich dokładne rozprowadzanie nie pozostawiając smug. Rozmiar pędzla umożliwia nałożenie kosmetyku w trudno dostępne miejsca, jak skrzydełka nosa czy okolice oczu, posłuży również do precyzyjnego konturowania mniejszych partii twarzy, jak np. nos. Pędzel nie gubi włosia i nie odkształca się, jest łatwy w utrzymaniu czystości i użytkowaniu.
Włosie: Syntetyczne
Długość pędzla: 18 cm
Długość włosia: 1,5 cm
Zastosowanie: korektor, puder, rozświetlacz

Na szczęście nie zawiodłam się. To maleństwo spisuje się idealnie do nakładania korektora w precyzyjny sposób. Nie pozostawia smug, nie chłonie wiele produktu...Dla mnie bomba. Włosie bardzo ładnie się domywa, nie odkształca. Polecam z czystym sumieniem a jego cena to jedyne 17,90 zł!

Drugi testowany przeze mnie pędzelek służy do aplikacji cieni na powieki i do blendowania. Skusił mnie swoim białym włosiem, pomyślałam "o, takiego nie mam" :) Poniżej opis z cocolita.pl skąd nabyłam pędzle:

Beauty Crew BCE-10 kulkowy pędzelek do aplikacji cieni na powiekę.
Niewielki, puszysty pędzelek typu Pencil wykonany jest z naturalnego włosia osadzonego w srebrnej okrągłej skuwce. Pędzel idealnie sprawdza się do precyzyjnej aplikacji cieni w załamaniu powieki, rozświetlenia wewnętrznych lub przyciemnienia zewnętrznych kącików oka. Pozwala także na dokładne rozcieranie koloru na górnej i dolnej linii rzęs nie pozostawiając przy tym nieestetycznych smug. Pędzel nie gubi włosia i nie odkształca się, jest łatwy w utrzymaniu czystości i użytkowaniu.
Włosie: Naturalne
Długość pędzla: 17,5 cm
Długość włosia: 1 cm
Zastosowanie: cienie do powiek
U mnie sprawdza się do aplikacji cieni w załamaniu powieki, zaznaczaniu zewnętrznych i wewnętrznych kącików oraz do malowania dolnej powieki. Lubię nim także rozcierać granice na dolnej powiece. Włosie jest mięciutkie, nie ma problemu z jego myciem. Za tę cenę grzechem jest nie spróbować, bo to całe... 6,90 zł.

Na sam koniec idzie pędzel do różu. Zachęcił mnie swym białym włosiem, które bardzo podoba mi się wizualnie oraz opisem. Pomyślałam, że może w końcu trafię na ideał?

Beauty Crew BCF-32 to klasyczny, skośny pędzel do aplikacji produktów pudrowych takich jak róż, bronzer, rozświetlacz i pudry modelujące.
Pędzel wykonany jest z miękkiego, naturalnego włosia, precyzyjnie przylega do szczytów kości policzkowych, przez co, doskonale modeluje się nim twarz. Pędzel posiada błyszczący czarny trzonek, spłaszczoną skuwkę z wytłoczonym, eleganckim logo, która świetnie trzyma włosie. 
Włosie: Naturalne 
Długość pędzla: 19 cm
Długość włosia: 2-3,3 cm
Zastosowanie: róż, bronzer, rozświetlacz, pudry modelujące

Niestety do ideałów nie należy. Nabiera na tyle mało produktu, że ciężko o dobrą pigmentację różu, bronzera czy rozświetlacza. Na dodatek włosie brzydko się "rozeszło" i powstało coś na kształt miotełki. Nie pozwala to na precyzyjną aplikację produktów. Nie jest zły, majątku nie straciłam. Ale liczyłam na więcej.

Reasumując, polecam Wam zabawę tymi pędzlami. Ja z pewnością dokupię kilka innych modeli. Jakość dwóch pędzli, z których jestem zadowolona pozwala mi wierzyć, że trafię na kolejne perełki. Jakością trzonka i skuwki przypominają mi moje Maestro, które służą mi od niemalże początków pracy w zawodzie wizażysty. Jedynie można się doczepić skuwki, lekko matowieje. Dajcie znać, czy polecacie jakieś konkretne numerki lub o jakich chciałybyście u mnie poczytać.

Poniżej zdjęcia z dziś, tuż po osuszeniu pędzli.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowych proszę o podpisywanie się pod komentarzami. Komentarze obraźliwe, zawierające spam, niepodpisane lub będące tylko reklamą nie będą umieszczane.
Na pytania odpisuję pod Twoim komentarzem.

Copyright © 2016 by Magdalena Magdziarz , Blogger