tak jak w ubiegłym roku, postanowiłam wprowadzić świąteczny nastrój w ten mój "kawałek internetu". Dołączyłam zatem do akcji #blogmas2017, Was także gorąco zachęcam. Wiem, że nie dam rady przygotować wszystkich wpisów, ale liczy się zabawa i pozytywne emocje. Dziś zaczynam tradycyjnym listem do Brodatego Staruszka. Jeśli macie ochotę to zajrzyjcie do mojego poprzedniego słowotoku, jaki posłałam Świętemu. Czy moje życzenia się spełniły?
Drogi Mikołaju!
Pierwsze to takie malutkie i to dosłownie. Daj nam tego pierwszego ząbka. Za nami już ponad 10 miesięcy, ślinotok sięga zenitu a nadal budzi mnie bezzębny uśmiech. Nie przeszkadza mi to absolutnie, jednak kiedy po raz kolejny słyszę słynne pytanie"jak ząbki?" to mnie szlag trafia. Oczywiście jak na poprawną mamusię przystało przybieram uśmiech numer 5 i słodko szczebioczę, że nadal stan zerowy.
Po drugie błagam o kilka przespanych nocy. Błagam. Zawsze przyswajałam sporo kofeiny, ale teraz to już mogę ją sączyć zamiast wody.
Trzecie życzenie to szczera prośba. Egoistycznie proszę o to, by nowy rok był dla mnie. Taki nie tylko mamuśkowy, ale i magdalenowy. Rozumiesz? Dużo w 2017 osiągnęłam, zmieniłam się, realizowałam na wielu płaszczyznach. Teraz jednak potrzebuję utwierdzić się w przekonaniu, że wiele mogę i to zrobię. Odrobina boskich mocy może zadziałać tylko na plus.
Całuję,
Magdalena M.
P.S. Za paletę Huda Beauty, czy Kat Von D. też się nie obrażę oczywiście.
Życzę Ci aby Twoje marzenia się spełniły;)
OdpowiedzUsuńRównież życzę spełnienia marzeń - zwłaszcza przespanych nocy, na resztę przyjdzie czas :)
Usuńbardzo dziękuję :)
UsuńAle piękny list , aby się spełniły twoje marzenia :)
OdpowiedzUsuńCiekawy list ;) Mam nadzieję, że Mikuś wszystkie je spełni. ;p
OdpowiedzUsuńNie ma wyboru :D
UsuńMam nadzieję, że wszystko się spełni - życzę kompletu ząbków i wielu chwil tylko dla siebie :*
OdpowiedzUsuń