Krem regenerująco-złuszczający Amaderm

Hej,
w Letniej Pielęgnacji Stóp pokazałam krem, który stosowałam tego lata. Dziś zatem kilka słów o tym, jakich efektów możemy się spodziewać po tym produkcie Amaderm.

AMADERM krem regenerująco-złuszczający UREA 30% to preparat stworzony do pielęgnacji szorstkiej, suchej skóry stóp ze skłonnością do pękania oraz nadmiernego rogowacenia. Niweluje objawy suchości skóry i zrogowaciały naskórek wywołane czynnikami genetycznymi, atmosferycznymi, a także związanymi z zabiegami dermokosmetycznymi. Nie powoduje żadnych podrażnień nawet u osób ze skórą bardzo wrażliwą lub skłonną do reakcji alergicznych.

źródło: www.amaderm.pl

Początkowo przeraziło mnie słowo "złuszczający" w nazwie, ale nie ma czego się bać. Po prostu krem ładnie usuwa martwy naskórek, ale bez efektu jaki dają np. skarpety złuszczające. Jest to zasługa przede wszystkim mocznika, który silnie zmiękcza skórę a inne składniki aktywne z kolei chronią tak naruszoną powłokę przed uszkodzeniami, równocześnie intensywnie ją nawilżając. Takim oto sposobem otrzymujemy miękkie, ponętne stopy.

Oczywiście jak przy każdym produkcie pielęgnującym dużą rolę odgrywa systematyczność. Moje stopy wołały "help!" podczas remontu, gdyż wszelki kurz podrażniał całą skórę, co szczególnie widać było na owej partii ciała. Już po kilu dniach regularnego wmasowywania produktu Amaderm zauważyłam poprawę. Skóra stała się miękka i elastyczna, wygląd naprawdę dobrze. 

Tubka jest bardzo wygodna w użyciu, można do końca zużyć krem bez konieczności przecinania opakowania. Produkt ma przyjemną formułę: kremową, dość szybko się wchłania, co jest sporym ułatwieniem. Cena to maksymalnie 25 zł za opakowanie 50 ml. To naprawdę dobra kwota za efekt, jaki możemy osiagnąć w naprawdę krótkim czasie. Bez wątpienia polecam!