Dziś pełna fotorelacja z pewnego cudownego, ciepłego, letniego dnia, gdy to spotkałam się z gromadką wspaniałych ludzi i...dwoma pieskami. Współpracę zaproponowała mi Uśka Chomczyk, z którą miałam okazję już wcześniej się spotkać (sesja w Manufakturze Cupcakes). Do zdjęć zapozowała Paulina Gruszka, która zainspirowała fotografkę swoim śpiewem. Przy stylizacji i oprawie sesji pomogła Gabrysia i Marek oraz ich śliczne pieski.
Powyżej możecie zobaczyć moje zdjęcia robione z "ukrycia" podczas pilnowania sprzętu ekipy.
Chciałam, aby makijaż był naturalny, podkreślał naturalne piękno modelki, ale jednocześnie miał w sobie nutkę abstrakcji. Dlatego też podstawowy makijaż wykonałam w odcieniach brązu i beżu, do tego dodałam granatową kreskę nad linią rzęs a na jednym policzku wykonałam "plamę" cieniowaną na siateczce.
Jesteście ciekawi efektów? Zapraszam do oglądania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o podpisywanie się pod komentarzami. Komentarze obraźliwe, zawierające spam, niepodpisane lub będące tylko reklamą nie będą umieszczane.
Na pytania odpisuję pod Twoim komentarzem.