Hej,
czas na kolejny wpis z cyklu Wakacyjny Poradnik Urodowy. Dziś nieco o tym jak dbam o stopy. Kiedyś miałam na to zdecydowanie więcej czasu, więc masaż, regularne złuszczanie naskórka i wymyślny manicure to był mój standard. Na dzień dzisiejszy rytuał ten znacznie uprościłam.
Moje stopy tego lata przeszły wiele. Remont zdecydowanie nie służy ich kondycji, więc bez ciężkiego działa w postaci omegi się nie obyło. Kiedy udało mi się pozbyć nadmaru zrogowaciałego naskórka powróciłam do pumeksu i kilku nowości kosmetycznych. Regularnie stosuję peeling silnie złuszczający marki Ziaja, naprawdę dobrze się spisuje. Ma mnóstwo drobnych ziaren usuwających martwy naskórek a do tego zawarte w nim składniki aktywne intensywnie wpływają na regenerację. W duecie stosuję bestsellerowy krem Amaderm i powiem Wam, że zrobiłam "wow" po jego zastosowaniu. Już po jednym użyciu widać różnicę. Na paznokciach króluje u mnie klasyka, zazwyczaj stawiam na ognistą czerwień w postaci hybrydy Sexy Red Semilac lub lakieru z Bell.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o podpisywanie się pod komentarzami. Komentarze obraźliwe, zawierające spam, niepodpisane lub będące tylko reklamą nie będą umieszczane.
Na pytania odpisuję pod Twoim komentarzem.