Dawno nie pisałam recenzji, dziś wreszcie znalazłam chwilkę na to. Przepraszam za jakość zdjęć, ale obecnie mam do dyspozycji tylko telefon :) Kosmetyki jakie chciałam Wam zaprezentować to trzy produkty The Balm. Na punkcie kosmetyków tej firmy można dostać bzika, sam wygląd produktów zachwyca a jakość? O tym za chwilkę.
Zacznę od pudru prasowanego Sexy Mama (https://www.thebalm.com/makeup/sexymama.htm) Jest to puder dający efekt "płaskiego matu". Nie jest to bardzo naturalny efekt a u osób o suchej skórze podkreśla skórki. Jednak dla kobiet narzekających na błyszczenie skóry będzie idealny! Silnie matowi dane partie twarzy i ma neutralny kolor, którym nie zrobimy sobie krzywdy. Sama mam przesuszoną cerę, ale lubię mieć ten puder w torebce do szybkich poprawek w pracy, gdy tylko miejscowo poprawiam wygląd. Do tego opakowanie zawiera lusterko, dzięki czemu nie muszę nosić dodatkowej rzeczy. No i design... uwielbiam takie retro klimaty!Kolejny produkt to cień sypki w kolorze "no money, no honey" :) Cudna nazwa, prawda? I sam produkt też cudny. Cień ten jest idealny jako rozświetlacz. Do tego szalenie wydajny. Długo utrzymuje się na powiece a jego aplikacja to sama przyjemność. Szkoda, że gama kolorystyczna jest niezbyt bogata... Tu możecie zobaczyć więcej kolorów: https://www.thebalm.com/makeup/overshadow.htm
Jak same widzicie pigment ma połyskujące drobinki, które mogą wyglądać intensywnie jeśli użyjemy grubszej warstwy lub bardzo subtelnie, gdy rozetrzemy cień. Kolor urzeka swą delikatnością, kojarzy mi się z szampanem. Wygląda tam elegancko, świeżo i... luksusowo.
Ostatni produkt jaki zakupiłam to cień pojedyńczy. Tu opakowanie nieco odbiega od standardów marki, ale i tak kusi. Tym razem mamy do czynienia z zwierzęcym motywem. Pudełeczko jest solidne i także posiada w zestawie lusterko. Niestety nie opiszę Wam jakości cienia, gdyż przeznaczam go na rozdanie dla Was. Wiem, że niewiele osób ma w swym mieście dostęp do tych kosmetyków i chcę Was zarazić miłością do The Balm:) Kolor cienia to delikatny brąz, w zależności od światła wpada bardziej w beż lub nawet lilię. Ale bliżej przybliży Wam go osoba, która wygra. Użyłam kosmetyku jedynie do zobaczenia koloru.
-zostać publicznym obserwatorem,
-polubić mój fanpage na Facebooku.
Proste, prawda?:) Na zgłoszenia pod postem czekam do 9.09.
Buziaki :*
Obserwuję: Jessie
OdpowiedzUsuńFb: Justyna I.
Zawsze chciałam mieć coś z tej firmy! może wreszcie mi się uda ;)
obserwuje jako Karolina G.
OdpowiedzUsuńyagoda_she@wp.pl
na FB Karolina G.
obserwuję: mmnails
OdpowiedzUsuńfb. Martyna K.
Uwielbiam The Balm! Mam trzy róże i rozświetlacz z tej firmy i wszystkie te produkty bardzo, bardzo lubię i szczerze polecam! Właśnie zastanawiałam się ostatnio nad sensem kupna tego pudru i chyba mnie przekonałaś, bo mam mieszaną, prawie tłustą cerę i szukam czegoś, co da mi porządny mat w strefie T, na matowieniu pozostałych partii twarzy tak bardzo mi nie zależy :)
OdpowiedzUsuńA co do cienie, to również chętnie spróbuję sił :)
obserwuję jako Karotka
na fb Karolina T.
charlotteswonderland@gmail.com
Ja uwielbiam oglądać ich produkty chociaż na zdjęciach! cudowanie byłoby złapac któryś w łapki.
OdpowiedzUsuńobserwuję jako Panna Araven
na fb jako Aleksandra Ś. i Panna Araven
Oooooooooooo jestem baaardzo chętna :D
OdpowiedzUsuńTyle chwaliłaś a nigdy nie macałam :))
Obserwuję jako Enchanterka
fb: Kasia S. :D
zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńobserwuję jako agnieszkazg
na FB lubię jako Agnieszka I.
Nigdy nie miałam styczności z tymi kosmetykami i chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńobserwuję jako: iv90
na fb: Iwona S.
zgłaszam się:)
OdpowiedzUsuńobserwuje kafetka
fb iwona są.
Twoje prace zauroczyły mnie od kiedy je zobaczyłam, mam nadzieję, że to mi uda się wygrać ten cień i do czasu rozpoczęcia kursu (w ZSPiSU)będę mogła pochwalić Ci się co zdziałałam z jego pomocą i oczywiście dzięki twoim radą, które nałogowo czytam na formum :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Maja Usługi fryzjersko-kosmetyczne
Na fb: Maja K.
Chętnie przygarne ten cień:)
OdpowiedzUsuńObserwuję: make-up freak
Fb: Make up freak