Pewnie już nie raz pisałam, że moja skóra jest bardzo wymagająca: sucha, wrażliwa, z wieloma podrażnieniami, pękającymi naczynkami, małymi bliznami... Dlatego też dużą wagę przywiązuję do jej pielęgnacji. Dziś przyszła pora na recenzję kosmetyku, który fajnie współgra z moją cerą, mowa tu o kremie z Corine de Farme.
Krem, jak obiecuje producent, składa się z 98% naturalnych składników, dzięki czemu jest przeznaczony do skóry alergicznej. Pozostałe 2% nie są składnikami pochodzenia naturalnego, jednak mają nie uczulać i nie podrażniać. I tak też jest w rzeczywistości. Większość produktów tej marki zawiera 95% składników naturalnych. Firma oferuje nam bogatą gamę produktów do pielęgnacji twarzy i ciała, a także produktów dla mężczyzn, dzieci (w atrakcyjnych szatach graficznych z postaciami znanych filmów animowanych) oraz niemowląt.Krem zamknięty jest w estetycznym opakowaniu-tubie. Myślę, że jest to bardziej higieniczne rozwiązanie niż tradycyjne słoiczki. Design marki skupia się na prostocie i zaprezentowaniu naturalnego pochodzenia kosmetyków, stąd ładne,kojarzące się z naturą barwy, nieskomplikowana czcionka i podkreślone atuty kremu.
Kosmetyk ma delikatny zapach ziół, wyczuwa się głównie rumianek,który mimo iż ma właściwości łagodzące, często uczula. Na szczęście nie w tym przypadku. Krem charakteryzuje się delikatną konsystencją, nabieramy na dłoń lekki produkt, który wręcz rozpuszcza się jeszcze na dłoni lub tuż po zaaplikowaniu na twarz. Uważam to za atut, gdyż dzięki temu łatwiej się rozprowadza, szybko wchłania i nie pozostawia tłustego filmu, co z kolei daje możliwość używania latem, gdy często wychodzimy z domu bez podkładu lub też tuż przed nałożeniem makijażu, ponieważ czas oczekiwania na zaabsorbowanie kosmetyku jest krótki. Jego barwa jest biała a po rozpuszczeniu całkowicie transparentna.
Krem Corine de Farme sprawdza się u mnie świetnie. Co prawda na noc wolę kremy półtłuste lub maść z witaminą A, jednak na dzień jest idealny! Polecam Wam go serdecznie, nie można nim zrobić sobie krzywdy, za to zdziałać może wiele dobrego. Dobrze nawilża, łagodzi podrażnienia, zlikwidował nawet moje suche skórki w okolicy nosa i między brwiami. Gdzie można nabyć te produkty? Oto lista: http://www.corinedefarme.com/download/lista_sklepow_cdef.pdf
Dziękuję firmie Corine de Farme (http://www.corinedefarme.pl/pl-PL) oraz portalowi Uroda i Zdrowie (http://urodaizdrowie.pl/) za udostępnienie produktu.
Chyba przetestuje ^^
OdpowiedzUsuń