Hej,
dziś co nieco o rzęsach. Moje naturalne już nie raz widziałyście na łamach bloga, choćby we wpisie o idealnym tuszowaniu: <klik>. Jak wiecie, nie satysfakcjonuje mnie ich wygląd. Kiedyś z wygody przedłużałam je regularnie i byłam bardzo zadowolona. Z chęcią powrócę do tego, jednak najzwyczajniej w świecie nie mam czasu, by poświęcić te 2 godziny na ich zakładanie. Na szczęście znalazłam na to patent!
dziś co nieco o rzęsach. Moje naturalne już nie raz widziałyście na łamach bloga, choćby we wpisie o idealnym tuszowaniu: <klik>. Jak wiecie, nie satysfakcjonuje mnie ich wygląd. Kiedyś z wygody przedłużałam je regularnie i byłam bardzo zadowolona. Z chęcią powrócę do tego, jednak najzwyczajniej w świecie nie mam czasu, by poświęcić te 2 godziny na ich zakładanie. Na szczęście znalazłam na to patent!