pora na dzień trzeci z marką YSL. Ten dom mody zasłynął z odważnych projektów, wyprzedzających klasyczne trendy. Także w kolekcjach makijażowych stawiają na niekonwencjonalne rozwiązania np. kolorowe mascary, eyelinery, lakiery...do ust i policzków.
Warsztaty poprowadziła wizażystka Dominika Szczygieł, która ujęła mnie swoją osobą. Bardzo sympatyczna kobieta, która pokazała nam kilka ciekawych trików, ale i opowiedziała o pracy u boku innych znanych osobistości. Było naprawdę inspirująco. Podczas wykonywania makijażu nic nas nie ograniczało. Miałyśmy kreować, bawić się, uwolnić wyobraźnię w duchu YSL. Kto zna np. zapachy tej marki wie, że nie sprawdzą się u wrażliwych, subtelnych osób. Podobnie miał wyglądać tworzony przez nas look- niczym nie ograniczony, odważny.
Na sam początek stworzyłam makijaż graficzny, ale stonowany dobraną kolorystyką. Bawiłam się nową kolekcją, aby wytestować jej możliwości. Powiem Wam, że mam swoje perełki YSL, ale są to bardziej klasyki, czyli Touche Eclat, pomadki Rouge Volupte Shine, czy tusz Volume Effet Faux Cils. Dlatego cieszę się, że mogłam poznać nowości. Ciekawe były przede wszystkim odważne kolory eyelinerów i mascar.
Jeśli jeszcze nie bawiłyście się tymi kosmetykami to biegnijcie do perfumerii. Nie wiem jak u Was jest, ale mnie zadowala nawet same obcowanie z tak luksusowymi produktami. Kocham ten design, jedwabiste konsystencje...
Raj dla moich oczu! :D
OdpowiedzUsuńMożna swatchować i swatchować, takie to wszystko piękne :)
Usuń