poniedziałek, 2 listopada 2015

Sweet pink...

...w nieco zadziornym wydaniu, czyli zabawa ze zgaszonym różem i czarną, rozmytą kreską.
Rolę główną gra tu odkrycie ostatniego miesiąca, czyli wodoodporna kredka z Sephory, niebawem zagości w recenzji. Reszta to czysta improwizacja. Nie skąpiłam różowych akcentów: kolor ten pojawił się na ustach, powiekach i policzkach. Mimo to nie spowodował przesytu :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowych proszę o podpisywanie się pod komentarzami. Komentarze obraźliwe, zawierające spam, niepodpisane lub będące tylko reklamą nie będą umieszczane.
Na pytania odpisuję pod Twoim komentarzem.

Copyright © 2016 by Magdalena Magdziarz , Blogger