środa, 30 stycznia 2013

Jak dopasować makijaż ślubny?

Jak dopasować makijaż ślubny?


      W dniu ślubu każda kobieta chce wyglądać pięknie i nie ma w tym nic dziwnego, wszystkie oczy są zwrócone właśnie w stronę Panny Młodej. Olśniewająca suknia, odpowiednie buty, nienaganna fryzura i… makijaż! Wiele przyszłych mężatek ma dylemat, czy powinien on być subtelny, czy może bardziej zmysłowy lub kolorowy? Tu przyda się głębsza refleksja. Na sam początek trzeba wziąć pod uwagę to, w czym najlepiej się czujemy. Jeśli nie lubimy podkreślać oczu ciemnymi barwami to nie decydujmy się na to w dniu ślubu. Działa to także w drugą stronę, gdy uwielbiamy intensywny makijaż to nie rezygnujmy z niego podczas przyjęcia.
      Istotnym krokiem będzie dobór dobrej wizażystki. Najlepiej zaczerpnąć opinii znajomych lub poszukać informacji na forach internetowych. Należy także przejrzeć portfolio osoby, która nas zainteresuje, skontaktować się w sprawie jej doświadczenia i podejścia do tematu. Oczywiście musimy umówić się na makijaż ślubny, odpowiednio wcześnie, aby w dniu ślubu nie okazało się, że jednak dwie strony źle się zrozumiały lub umiejętności wizażystki nas nie satysfakcjonują. Specjalistka wykona analizę kolorystyczną naszego typu urody, dobierze makijaż do naszego temperamentu oraz stroju i dodatków, dzięki czemu wydobędzie z nas to, co najlepsze. Powinnyśmy znaleźć osobę, której zaufamy i pozwolimy na odpowiednie poczynania.
     Co raz częściej wizerunek Panny Młodej odbiega od schematu. Kobiety wybierają różnorodne suknie, często dość awangardowe lub kolorowe. Wtedy też można nieco zaszaleć z makijażem. Wizaż ślubny nie musi być klasyczny. Jeśli tylko mamy odwagę, możemy wykorzystać intensywne barwy lub zdecydować się na mocną klasykę w stylu smoky eyes. Istnieje też kompromisowe wyjście: w dniu ślubu kobiecy, naturalny makijaż a podczas sesji plenerowej szaleństwo. Modnym akcentem są perfekcyjnie podkreślone usta, jednak  tu warto się zastanowić. Nawet świetna wizażystka nie zagwarantuje, że pocałunki i jedzenie nie zniszczą kunsztownie dopieszczonego detalu. Dla odważnych kobiet ciekawy może wydawać się ostatni hit, czyli ornament ślubny. Z pewnością niewiele pań zdecyduje się na taki wzorek, jednak jakaż byłaby radość wizażysty, gdyby Panna Młoda zechciała aż tak zaszaleć. Warto także pomyśleć o podkreśleniu rzęs, które są niezwykle kobiecym atrybutem i odpowiednio podkreślone zrobią piorunujące wrażenie. Najciekawszym rozwiązaniem jest przedłużenie ich metodą 1:1 lub Blink&Go. Jednak nie każda z nas chce spektakularnego efektu na dłuższy okres, wtedy warto poprosić wizażystkę o doklejenie kępek rzęs lub ewentualnie rzęs w pasku. Tym z Was, które mają naturalnie olśniewające rzęsy, pozostaje tylko pozazdrościć.
      Istotą makijażu jest to, aby kobieta czuła się w nim pewnie, pięknie i uwodzicielsko. Jeśli tylko będziemy czuły się w nim dobrze to i goście dostrzegą w nas czar. Z pomocą wizażystki nie popełnimy gafy dobierając nieodpowiednie kolory , czy też rodzaj wizażu. Ważne, by nasz ślubny look podkreślał w nas to, co najpiękniejsze, był trwały i prezentował się dobrze na zdjęciu, tak gdy obejrzymy fotografie z tego magicznego dnia za kilka lat, nasze myśli przepełniało wzruszenie, pozytywne emocje a nie myśl o tym, że źle wyglądałyśmy.



wtorek, 29 stycznia 2013

Wspomnienie lata

Wspomnienie lata

Ostatnio jakoś popadam w monotonię makijażową i tęskni mi się do lata, wtedy jakoś ludzie są bardziej otwarci na nowe koncepcje, kreatywni. Choć wbrew szarości za oknem mam zamiar uczynić luty miesiącem szaleństwa w mojej twórczości:) Tymczasem wspominkowe zdjęcia z letniej sesji w egzotarium w Sosnowcu. Pozowała Nicole, fotografowała Sabina Grad (dalekadrogadodomu) a malowałam i stylizowałam ja.





niedziela, 27 stycznia 2013

Technic electric beauty

Technic electric beauty
     Dziś czas przedstawić Wam mojego ulubieńca ostatniego miesiąca, czyli paletkę Technic Electric Beauty. Paleta dostępna jest w trzech wariantach kolorystycznych: brązy, fiolety oraz wielokolorowa. Jestem posiadaczką ostatniej wersji. Taką samą sprezentowałam siostrze pod choinkę i obie jesteśmy zachwycone. Opakowanie przypomina palety Sleeka, gdzie istnieje podobny design, rozkład cieni, lusterka i pacynki.

     Cienie w palecie są przeróżne: od pastelowego różu, brązu, czy moreli po elektryzujący chabrowy, turkusowy i fiolet.

     Jak widzicie moja paletka dotarła do mnie z ubytkiem w odcieniu zielonym i fioletowym, niestety cienie pokruszyły się w transporcie, mimo solidnego opakowania przez sprzedawcę. Kosmetyk można nabyć za ok 10zł na allegro i w drogeriach internetowych. I przyznam, że jak na taką cenę, jestem zdziwiona tak dobrą jakością. Kolory są świetnie napigmentowane, z resztą spójrzcie same.
Na powyższym zdjęciu widzicie swatche bez bazy a gdy użyjemy i jej to kolor jest olśniewający i utrzymuje się długo na powiece. Samymi cieniami można zdziałać wiele: od delikatnych makijaży po wieczorowe lub artystyczne wariacje. Cienie aplikuje się bardzo przyjemnie, mają miękką formułę, osobiście lubię taką o wiele bardziej niż zbite, twarde cienie.

    Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam to cudeńko. Osobiście z pewnością zaopatrzę się w inne warianty kolorystyczne i będę czekać na kolejne serie.

piątek, 25 stycznia 2013

Metamorfoza Joanny

Metamorfoza Joanny
...czyli kolejny post z cyklu "Metamorfozy". Tym razem pod moje pędzelki trafiła kobieta dojrzała, będąca typową Panią Zimą. Postawiłam tym razem na fiolety, bo ten kolor od razu nasunął mi się na myśl, gdy zobaczyłam moją modelkę.

Joanna "przed" metamorfozą:
 Asia "po" metamorfozie:
Fot. www.arthola.pl
Fryz. Weronika Wojtynek


wtorek, 22 stycznia 2013

Zestaw pomadek Glazel

Zestaw pomadek Glazel
Hej,
   niestety problemy ze zdjęciami nie zniknęły, dlatego dziś dodam recenzję, która tkwi na laptopie od dłuższego czasu, jednak zwlekałam z jej publikacją, mając nadzieję, że moja ocena kosmetyku się zmieni.
     Zestaw pomadek można nabyć w 3 zestawach kolorystycznych, ja posiadam powyższy. Pozostałe to zestaw z dominacją różów oraz paletka głównie z brązami. Koszt takiego kółeczka to ok 50zł. Kolory są bardzo dobrze skomponowane, posiadając 3 paletki, właściwie nie potrzebujemy już innych kolorów. Pośrodku każdego kółka znajduje się transparentny błyszczyk.
   Wszystko było by piękne, gdyby jakość produktu była tak dobra... Niestety zmartwiłam się już w momencie otwierania paczki z kosmetykami. Okazało się, że wkłady w palecie wypadają, szczególnie ten najjaśniejszy, delikatny róż. A tak być nie powinno, gdyż są to pomadki ulokowane na stałe w kółeczku. Do tego jakość opakowania jest niezadowalająca, cieniutki plastik, podatny na uszkodzenia. Pokrywka paletki jest tylko nakładana, choć gdyby była wkręcana to kosmetyk byłby lepiej zabezpieczony.

    Tak prezentuje się paleta w rzeczywistości. Kolory mają w większości wykończenie matowe, poza fioletem. Zdecydowanie lepiej aplikować te pomadki  palcem, pod wpływem temperatury zdecydowanie lepiej wydobędziemy odcień szminki. Nakładając produkt pędzelkiem naprawdę ciężko o uzyskanie pożądanego efektu. Niestety nie uda nam się osiągnąć żadnym sposobem takich barw jak pomadki mają w opakowaniu. Po nałożeniu na usta efekt jest bardzo subtelny. Oczywiście można uznać to za plus, ale kupując zestaw wiązałam duże nadzieje z intensywnością kolorów, szczególnie fioletu i oranżu.  Poniżej jeszcze zbliżenie na kolory:
     Producent obiecuje nam trwały efekt. Niestety tu też obietnica nie pokrywa się z prawdą. Jeśli nie spożywamy posiłku lub nie pijemy to pomadka jest w stanie utrzymać się na ustach max 2 godziny.  Plusem jest fakt, że szminka nie podkreśla suchych skórek, wygląda bardzo naturalnie na ustach. Na sam koniec dodaję jeszcze zdjęcia z sesji, gdzie próbowałam uzyskać efekt pomarańczowych, ale nie neonowych ust. Jak widzicie nawet nie widać podobieństwa między kolorem w kółeczku a odcieniem na ustach:





środa, 16 stycznia 2013

W jakich butach do ołtarza?

W jakich butach do ołtarza?
Jakiś czas temu odkryłam stronę Karoliny Waltz na facebooku i jako osoba zafascynowana tematyką ślubną przepadłam! Bloga Bridelle wciągnął mnie na całego i postanowiłam nawiązać kontakt z redakcją. Udało się i całkiem niedawno mój artykuł ukazał się na łamach portalu www.bridelle.pl.
Zainteresowanych zapraszam do lektury: <klik>

Poniżej kilka ujęć z sesji ilustrującej artykuł, fotografowała Jagoda Gola-Owczarek (http://jagodaowczarek.blogspot.com), pozowali Agnieszka Szczepańska i Mateusz Halz a wizażem i stylizacją standardowo zajęłam się ja.





















poniedziałek, 14 stycznia 2013

Turkusowy makijaż ślubny

Turkusowy makijaż ślubny
Witam Was serdecznie,
dawno mnie tu nie było, ale każdego dnia zaglądam na Wasze blogi:) Niestety aparat nadal nie działa a do tego także telefon ostatnio odmówił współpracy i nie da się zrzucić zdjęć na komputer. Mam nadzieję, że nie potrwa to długo, bo mam już przygotowane recenzje, ale wiadomo,  że bez zdjęć nie mogę opublikować. Póki co śpieszę do Was z makijażem ślubnym dla magazynu "Makijaże i fryzury do ślubu". Udało mi się nawiązać współpracę z redakcją i moje makijaże będą widniały także w kolejnych numerach a w wydaniu styczniowym opublikowany zostanie artykuł mojego autorstwa.






Fot. http://www.facebook.com/JakubSaczukPhotography
Wizaż/stylizacja/fryzura. http://www.facebook.com/pages/Magdalena-Knetki-Make-up/321748651172348?ref=ts&fref=ts
Copyright © 2016 by Magdalena Magdziarz , Blogger